Freeman Freeman
1415
BLOG

Lud antypisowski - podsumowanie Kopytiady

Freeman Freeman Polityka Obserwuj notkę 28

Kiedy pisałem poprzednią notkę pt. "Lud antypisowski" nie przewidywałem aż takiego odzewu. Notka była przewrotna, tezy przejaskrawione, oko puszczone az nazbyt wyraźnie, zważywszy na aż dwie zapowiedzi, czyli notkę o trollach obojga sekt, tudzież Regulamin Wielkiej Gonitwy Kopytniaków. "Kopytniaki" to okreslenie wymyślone przez oranje, a dotyczące blogerów/komentatorów, których cechuje "mentalność seksciarska" i nie moga się powstrzymać, by nie wtrącić swoich trzech groszy, a ich wszsytkie komenty i tak sprowadzają się do jednej, na ogół nie związanej z trescią komentowanego tekstu mantry.

Krótko mowiąc - kopytniak to coś miedzy trollem, a fiksatem. Na każdym forum internetowym kłusują radośnie rozśmieszając, albo wkurzając innych, zależnie od temperamentu i progu odporności na głupotę. Często kopytniak to po prostu najtępszy z możliwych "spin-licencjat", bo nawet nie "spin-magister", nie mowiąc już o "spin-doktorze".

I oto, mimo jawnej "prowokacji", kopytniaki wybiegły na tor i zaczęły się ścigać w głupocie. Niewiarygodne. Liczyłem, że ktoś z tego bractwa nie wytrzyma napięcia i się stawi, ale żeby tak licznie? Marcin M. Brixen opowiedział to, co sie wydarzyło, w swój niepowtarzalny sposób w opowiadaniu "Wyścigi idiotów w kłoceniu się" - gdybym na własne oczy nie widział tego, co wyrabiało się pod notką o ludzie antypisowskim, byłbym pewien, że Marcina poniosła wyobraźnia i monty-pythonowskie poczucie humoru.

Ostatecznie, po podliczeniu punktów przez Jury Kopytiady okazało sie, że mamy dwoje zwycięzców, jako że po 20 p. zdobyło dwoje zawodników - biedronka i NRohirrim. Ci dwoje nie zostali zbanowani, zgodnie z Regulaminem. Reszta - zgodnie z zasadami przyjętymi na moim blogu (patrz: prawa kolumna) - i owszem. Bardziej szczegółowe wyniki Wielkiej Kopytniackiej znajdują się na blogu członkini Jury - Panny Wodzianny.

W Kopytiadzie nie wzięło udziału kilka osób, znanych bywalcom Salonu z kopytniackich odchyleń. Niemniej i one, w pewnym sensie, uczestniczyły w tym wyścigu idiotów, pisząc łącznie kilkanaście notek "polemicznych". W zasadzie każda z tych notek mogłaby się ubiegać o Grand Prix Kopytniactwa, jednak nie przewidywaliśmy w Regulaminie tej kategorii.

Co najciekawsze i znacznie wykraczające poza eksperyment z trollami/kopytniakami, wszystkie owe "polemiczne" notki nie odnosiły się do tego, co napisałem o "ludzie antypisowskim". Najwyraźniej napisałem prawdę i tylko prawdę, z którą polemizowac sie nie da. Da się natomiast wylać kubeł pomyj na autora, czyli na mnie.

Czegóż to ja się o sobie nie dowiedziałem! Pewien zbuntowany cham zarzucił mi nawet skłonności ludobójcze, wyrażające się ponoć w pragnieniu zapędzenia wszystkich "przeciwników politycznych" do obory, a nastepnie jej podpalenia. I tak dalej. Chamowi wtórowało kilkanaście innych kopytniaków, licytujących się w żałosnych próbach poniżenia mnie i oszkalowania, co oczywiście jest próbą skazaną na niepowodzenie, jako że osoby pozbawione zdolności honorowej nie są w stanie nikogo obrazić.

I w ten oto prosty sposób potwierdziły się założenia, zgodnie z którymi lud antypisowski to zwykły, opętany nienawiścią motłoch o inteligencji niedorozwinietej ameby, niezdolny do zrozumienia zdań złożonych i tekstu dłuższego, niż standardowe 160 znaków SMS-a. Może gdybym posłużył się pismem obrazkowym, doczekałbym się jakiejś polemiki, zamiast wsciekłego ujadania ad personam.

Na tym stwierdzeniu kończę eksperyment. Dalej to już zadanie dla socjologa lub psychologa społecznego, choć nie wykluczam, że i wśród psychiatrów temat móglby spotkac się z zainteresowaniem. Z góry przepraszam, że nie będę uczestniczył w ewentualnej dyskusji, ale świat poza Salonem24 jest nader pociągający i przez bliżej nieokreślony czas zamierzam się w nim nurzać z uciechą :)

Freeman
O mnie Freeman

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka