Freeman Freeman
4422
BLOG

Funkcjonariusz Lis, telewizyjna Gugała*

Freeman Freeman Polityka Obserwuj notkę 53

Obejrzyjcie na tubce wywiady z politykami, które dziennikarze przeprowadzają w Niemczech, Wielkiej Brytanii, USA. A potem Lisa i Gugałę z ostatnich dni. To niewiarygodne, jakim zwykłym, ordynarnym chamstwem charakteryzują się tzw. "gwiazdy" tutejszego dziennikarstwa. Ledwie ukrywana wściekłość i niechęć Lisa, a także bezustanne zakrzykiwanie i nie pozwalanie na wypowiedź gościa w wykonaniu Gugały to cechy najbardziej rzucające się w oczy i uszy. Do pełni obrazu brakowało tylko mundurów, w które Jaruzelski poubierał funkcjonariuszy mediów w stanie wojennym.

To jest upadek. To niczym już nie maskowana stronniczość, skrajna niechęć i pragnienie "zniszczenia" rozmówcy, jak na ubeckich przesłuchaniach. O pierdołach podniesionych do rangi czegoś ważnego (Lis), czy o "wdrukowywaniu" w widzów ewidentnych kłamstw (Gugała) nie warto wspominać. Przypuszczam, że takiego dna nie ma nawet na Białorusi, o Rosji nie wspominając.

Polska to dziwny kraj. Polskie media i rządzący politycy zaciekle bronią interesów i "dobrego imienia" Niemiec lub Rosji, twierdząc przy tym, że to jest najlepsze dla Polski. Takie dno było może przed rozbiorami, gdy ambasador Rosji był najważniejszą postacią w Warszawie.

Igor Janke oburza się na "dziennikarstwo" Lisa, Rada Programowa TVP pisze na Berdyczów, czyli do Rady Etyki Mediów w tej samej sprawie, a niemal jednocześnie Gugała udowadnia, że w chamstwie i pogardzie dla rozmówcy można pójść jeszcze dalej.

A przecież, posługując się słowami Żorża Ponimirskiego, sami wywindowaliście te bydlęta na piedestał. Nie jesteście, dziennikarze, poważną korporacja zawodową, bo żadna poważna korporacja nie pozwoliłaby na to, by prestiż zawodu tak zszedł na psy. Nie od wczoraj tacy "dziennikarze" jak Lis, Gugała, Olejnik, Żakowski itp. itd. pokazują, gdzie mają zasady Karty Etycznej Mediów. Nie od wczoraj media są niczym innym, niż machiną propagandową podporządkowaną w większości jednej opcji politycznej i wielką pralką mózgów, serwującą kłamstwa i oszczerstwa bez żadnej odpowiedzialności.

Dzisiaj najlepsze predyspozycje do zawodu dziennikarza to klinicznie stwierdzony brak kręgosłupa i kompletna nieznajomość podstawowych zasad savoir-vivre'u. Mile widziane wrodzone chamstwo, tupet i niewolnicza dyspozycyjność. Brak podstawowej wiedzy na tematy gospodarcze i społeczne jest dodatkowym atutem.

I co się dziwić, że tzw. "przeciętny Kowalski" jest głupi jak taczka i zagubiony w świecie, jak drops za podszewką? Skoro ludzie, których zawodem jest informowanie dbają głównie o to, by żadna istotna informacja nie przebiła się do jego świadomości i aby żył w matriksie zaprogramowanym przez nadzorców niewolników, jakimi są nadzorcy dziennikarzy?

Polacy nie są głupi. Są nieustannie i skutecznie ogłupiani, trzymani pod medialną narkozą. Kiedyś, za pierwszego prlu społeczeństwo było trzymane za gębę przez SB, MO i ZOMO. Nastąpił jednak pewien "postęp". Dzisiaj te rolę spełniają media, śledzące każdy krok opozycji i pałujące publicznie ludzi niewygodnych dla reżimu.

Kiedyś wzywano do palenia komitetów. Dzisiaj należałoby puścić z dymem redakcje.

 

P.S. (18:20)

Z przykrością stwierdzam, że salonowe oneciartswo ma się dobrze. Chodzi mi o podstawową umiejętność czytania ze zrozumieniem, której rażący brak daje się zauważyć w niektórych komentarzach. Człowiek z pojedynczym, niewyprostowanym zwojem wie, że notka dotyczy marnej kondycji mediów. Marnej nie dlatego, że są "antypisowskie", tylko dlatego, że dominuje w nich agresja, chamstwo, brak jakichkolwiek zasad etycznych.

A idioci piszą mi dobre rady, że jak mi się nie podoba, to żebym nie oglądał, nie czytał, albo zrobił własną tv czy gazetę. Czyste oneciarstwo, które trzeba banować i tępić, by chronić się przed zalewem bezmózgowia.

Pytam pożytecznych idiotów, czy jeśli ktoś uważa, że policja jest marnej jakości i nie chroni obywateli tak, jak powinna, to czy idioci wzruszą ramionami i zasugerują, żeby w takim razie nie wychodzić z domu po zmroku i nie odwiedzać pewnych dzielnic?

Czy jeśli ktoś uważa, że sądy w Polsce są nad wyraz opieszałe i zbyt często wydają niesprawiedliwe wyroki, to idioci radzą mu założyć własne sądy?

Socjologia wyróżnia, a psychologia stara się wytłumaczyć, dlaczego wśród więźniów zdarzają się osoby, które lubią być cwelone. Które w byciu cwelem znajdują upodobanie i dobrze się czują w tej roli.

Odnoszę wrażenie, że część Polaków, którzy są zadowoleni z jakości mediów, z policji, sądów, rządu, urzędów itp. ma dokładnie tę samą mentalność.

_____________________________________________________________________________

* określenie "telewizyjna Gugała" (c) by J. Urban. Bardzo trafne. Wyjaśniam specjalnie dla adminów S24, za młodych pewnie, by pamiętać wczesne lata 90-te.

Freeman
O mnie Freeman

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka