Freeman Freeman
5546
BLOG

Krew, sex i przemoc

Freeman Freeman Polityka Obserwuj notkę 57

O ciszy można, to piszę. I nudzą mnie jakieś wyssane z palca argumenty, że to po to, by wyborca pomedytował nad właściwym wyborem, albo oczywistości, że to jakaś głupia cenzura.

Cisza wyborcza jest przede wszystkim nudna, zaś ja jestem za nawalanką! Niech jucha płynie rynsztokami, jak to się śpiewa w Marsyliance; niech czołgają Tuska po bruku, niech strzelają werbalnie do Kaczora, niech się Korwin wydurnia do ostatniej chwili; niech Kwaśniewski przewraca się na urnę, niech Palikot agituje za dmuchaną lalką, a fotoreporterzy i kamerzyści nawzajem się depczą w tłoku; niech dziennikarki padają na glebę gubiąc pantofle, a ich protest ginie zagłuszony wyciem tłuszczy!

Niech politycy i ich zwolennicy nawalają się po gębach, gryzą w łydki i wpijają zębami w szyje! Niech oddziały partyjne okładają się bejsbolami pod ostatnim niezalepionym kawałkiem płotu na budowie mostu wzdłuż rzeki! Nie ma, kurde, lekko, ani to tamto! Sezon ochronny może być na żubry albo łosie, ale jak ktoś chce, żebyśmy go utrzymywali przez najbliższe lata - musi się sprawdzić jako twardziel i dostarczyć widowiska!

Niech zwykli czarni księża, szare zakonnice i biskupi - nomen omen purpuraci - agitują mnie do upadłego, jak przed wyprawą krzyżową; niech wskazują mi właściwe ustępy w Piśmie, z których wynika, że Pan Bóg popiera konserwatystów, albo wręcz przeciwnie - jest skrajnym liberałem!

Wyborca ma prawo wiedzieć, kto sprytniej kłamie, kto mocniej potrafi przywalić! Który kandydat bredzi jak potłuczony, a która kandydatka pieprzy się jak tirówka! Do ostatniej chwili, do finiszu i zamknięcia lokali chcę być bombardowany propagandą, zalewany jadem i strumieniami śliny przez partie i wiernie im służących pracowników mediów oraz redaktorów prowadzących!

Krew, sex i przemoc ku uciesze gawiedzi!

Wpisujcie miasta i wsie, lasy, jeziora i przydrożne kamienie, które popierają ten manifest! :P

 

P.S. To tekst z czasów "ciszy" 2007. Napisałem wtedy też notkę alfabetem Morse'a, ale to mógł być, niestety, jednorazowy numer...

A to na deser: :)

 

Freeman
O mnie Freeman

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka